Baba ganoush (bez tahini)

Baba ganoush bez tahini – czy to możliwe? Jasne! Mało tego, dla mnie to jedyna słuszna wersja tego arabskiego specjału. Ale zacznijmy od początku. Wspominałam Wam kiedyś, że jakiś czas temu pracowałam w jednej z wiedeńskich restauracji (z kuchnią arabską), w której szefem kuchni był Syryjczyk. To właśnie tam nauczyłam … czytaj dalej

Msemen (rghayef) z orzechami i cynamonem

Msemen (zwane też rghayef lub rghaif) znacie już doskonale, bo na blogu od dawna są dwa przepisy na te marokańskie naleśniki (klasyczne tutaj, z miesem mielonym tutaj). Ale, ale! W dzisiejszym przepisie naleśniki przemienią się w pewnego rodzaju drożdżówki – będą na słodko i przede wszystkim z piekarnika, a nie … czytaj dalej

Obazda – bawarska pasta serowa

Jedno z moich ulubionych smarowideł do chleba. Ser camembert, serek śmietankowy, masło, cebula i przyprawy. Obazda choć jest popularna cały rok, najwięcej jada się jej podczas Oktoberfest, koniecznie z preclami. Charakterystyczna w smaku (w końcu bazą jest camembert), z wyczuwalną, chrupiącą cebulą, papryką, solą i pieprzem. Banalna i szybka w … czytaj dalej

Marokański kuskus tfaya z kurczakiem i karmelizowaną cebulą

Kuskus w Maroku to piątkowa tradycja. W godzinach obiadowych, do stołu zasiada cała rodzina przy jednym, ogromnym talerzu wypełnionym po brzegi uparowanym kuskusem z mięsem i różnymi dodatkami. Taki obiad to rytuał, który jednoczy zebranych przy wspólnym stole. Na blogu od dawna jest przepis (wraz z objaśnieniem) na tradycyjny kuskus … czytaj dalej

Oum Ali – egipski deser na ciepło

Oum Ali, Umm Ali, Omali (tłumacząc na polski to „matka Alego”). Choć nazwy są różne, zawsze oznaczają to samo: przepyszny deser na ciepło. Wywodzi się z Egiptu, ale jest bardzo popularny we wszystkich krajach arabskich. Zacznijmy od tego, że są różne wersje tego deseru. Niektórzy uważają, że oryginalny to tylko … czytaj dalej

Mloukhia – marokański tagine z wołowiną i okrą

Mloukhia, mloukhiya, molokhia, mouloukhyia – te wszystkie nazwy kojarzą się przede wszystkim z niezbyt przyjemną dla oka zupą, najpopularniejszą w Egipcie, jednak jadaną w wielu krajach arabskich. Przepis na ten ciemnozielony przysmak niebawem pojawi się na blogu, ale dzisiaj czas na wersję marokańską. Brak w niej „egipskiego szpinaku”, czyli liści … czytaj dalej

Tkalya – marokański sos z baranich podrobów

Kolejne marokańskie danie, na które niektórzy z Was zareagują „fuj”, a niektórzy „mniam” – tkalya, sos z baranich podrobów. Tak naprawdę nie ma jednego przepisu na to danie. Nie znajdziecie też dwóch takich samych sosów. W tym daniu najważniejsza jest bowiem inwencja twórcza gospodyni. Sos ten jest najczęściej jadany na … czytaj dalej

Boulfaf – marokańskie szaszłyki z baraniej wątróbki

Wątróbkę albo się kocha, albo nienawidzi. Dzisiejszy przepis jest więc zdecydowanie dla tej pierwszej grupy. Boulfaf  – marokańskie szaszłyki z baraniej wątróbki to przysmak, bez którego nie może się obejść żadna marokańska rodzina podczas święta Eid al Adha (więcej o Święcie Ofiarowania możecie przeczytać tutaj). Jest to jeden z niewielu … czytaj dalej

II urodziny bloga – wpis podsumowujący i KONKURS

WYNIKI: Na początku chciałam Was przeprosić za lekkie opóźnienie… Ale przechodzę do rzeczy. Bardzo Wam dziękuję za tak liczny udział w konkursie. Liczny, bo otrzymałam od Was aż 37 zgłoszeń, co mnie bardzo miło zaskoczyło. Jednak nie obeszło się bez niemiłych niespodzianek, ale o tym za chwilę. Jeśli zerkaliście na … czytaj dalej

Marokańskie ciasteczka orzechowe ghriba

Przyszła pora na kolejną odsłonę popularnych marokańskich ciasteczek o nazwie ghriba. Są to jedne z łatwiejszych i przede wszystkim tańszych słodkości, jakie można spotkać w Maroku. Popularne na co dzień, jak i od święta. Pojawiają się na stole zarówno jako słodki dodatek do popołudniowej herbaty, jak i w okresie Ramadanu lub … czytaj dalej