Coś pysznego! Do przygotowania w kilka chwil, bez mleka, bez jajka, bez tłuszczu. Zwykłej mąki jest w nich niewiele, za to sporo drobnej semoliny.
W Maroku naleśniki te, serwowane są na śniadanie lub do popołudniowej herbatki. Najpopularniejsze (i najlepsze!) z mieszanką roztopionego masła i miodu, choć jadane również z konfiturą lub serkiem topionym.
Tradycyjne baghrir są wielkości pankejków i smaży się je z jednej strony. Nie mogą być one zbyt grube, dlatego nie przesadzajcie z wylewaną porcją ciasta. Tuż po nałożeniu na patelnie, zobaczycie jak pękają pęcherzyki powietrza i robią się te charakterystyczne dziurki. Pamiętacie też o tym, by ciasto samo rozlało się boki – nie poruszajcie patelnią. I jeszcze jedno – nie przypiekajcie ich zbytnio od dołu.
Zerknijcie również tutaj – oprócz przepisu na baghrir w wersji kakaowej, znajdziecie tam odpowiedź na pytanie „dlaczego nie wyszły”.
Na początek dzielę się z Wami prostszym przepisem, zdecydowanie mniej problematycznym i szybkim. Ciasto nie musi rosnąć, można smażyć od razu. No to co? Smażymy? Polecam Wam bardzo!
Składniki na 11 naleśników:
300 g drobnej semoliny
1 kopiasta łyżka mąki pszennej
450 ml letniej wody
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
7 g suszonych drożdży (1 opakowanie)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki oprócz proszku do pieczenia umieścić w blenderze kielichowym. Miksować około 4 minuty na średnich obrotach. Następnie dodać proszek i miksować kolejne 2 minuty, aż na powierzchni utworzy się lekka pianka.
Patelnię z nieprzywierającą powłoką rozgrzać. Wylewać porcje ciasta i smażyć około 2 minuty tylko z jednej strony.
Prosto z patelni przekładać na bawełniany ręcznik kuchenny i pozwolić im chwilkę odparować.
Podawać na ciepło lub zimno z dowolnymi dodatkami.
* Marokańczycy polewają je mieszanką miodu i masła. Na każde 2 łyżki miodu przypada niepełna łyżeczka masła. Lekko podgrzać, ale nie doprowadzać do wrzenia.
Smacznego!
Za pierwszym razem wyszło mi gumowe ciasto ☹️ Bańki były ale ciasto ciężko się rozprowadzało. Za drugim razem nie mixiwałam ciasta i nie dodawałam soli, tylko roztrzelałam rózga , potem odstawiłam do wyrośnięcia na 10 minut. Dopiero potem dodałam sól i proszek do pieczenia i znów wymieszałam energicznie rózga. Wyszły mega ☺️ Same się rozprowadzały na patelni i banki powietrza były na całej powierzchni. Z melasa z daktyli tez smakują super !
No i super! Dobrze, że się nie poddałaś i „walczyłaś” dalej o idealne dziurki! Brawo! Cieszę się, że smakowały 🙂 Pozdrawiam!
Dziękuję za ten przepis. Są wspaniałe, udały mi się wyśmienicie. Przeczytałam uważnie przepis i uwagi co może się nie udać. Miksowałam ręcznym mikserem na pierwszej prędkości. Po usmażeniu pierwszego naleśnika dodałam trochę wody, bo ciasto było zbyt gęste. Jak dla mnie rewelacja, będę powtarzać 🙂
Bardzo cieszy mnie fakt, że wyszły Ci od pierwszego razu, gdyż są one dość problematyczne. Super! Podeślij fotki, wrzucę do galerii na FB. Pozdrawiam serdecznie!
Zobaczyłam dzisiaj Twoj filmik na fb i sobie przypomniałam, że nie podzieliłam się swoja opinia na ich temat.
Mnie… wyszły, a dodam, ze do wprawionych kucharek nie należę.
Korzystałam z różnych przepisów, ale dziurki wyszły mi tylko z Twojego. Czekam wiec na przepis tych czekoladowych, bo już mi slinka cieknie! Dziękuję za te wszystkie inspiracje, które tu u Ciebie znajduję. Mój maż jest zawsze zadowolony i zajada ze smakiem. Pozdrawiam serdecznie!
Paula, bardzo dziękuję za miłe słowa! Cieszę się, że wszystko co robisz z moich przepisów Wam smakuje 🙂
Z tymi naleśnikami to różnie bywa, jednym wychodzą od razu, drugim za trzecim lub nawet piątym razem. Fajnie, że Tobie się udało! Przepis na te kakaowe będzie już jutro na blogu 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Witam.
Mam problem. Probowalam robic Baghrir ale za kazdym razem ciast mi wycjodzi jak klei. To juz 3 raz. 🙁 Użyłam dwa razy rożne rodzaje semoliny i to nie pomoglo. Czy masz jakies wskazowki?
Przychodzą mi 2 opcje do głowy. Pierwsza z nich, to sprawdź, czy Twoja semolina to naprawdę semolina. Niestety, wielu producentów na opakowaniu wielkimi literami pisze „semolina”, a w składzie brak pszenicy durum… Druga myśl to taka, że za długo miksujesz.
Hmm…a może dodaj odrobinkę więcej wody? Próbuj.
Z przepisu korzystam od dawna, wiele osób go nawet wypróbowało (mam ich zdjęcia na facebooku), więc przykro mi, że u Ciebie coś nie gra.
U mnie też wychodzi klej
Wraz z Agatinii doszłyśmy do tego, co jest przyczyną „kleju” – zbyt mocne miksowanie. Spróbuj ponownie na niskich obrotach i ewentualnie dolej odrobinę wody. Niestety, te naleśniki są dość problematyczne i wprawa przychodzi z czasem.
chciałam zapytac czy semolina wyglada jak maka. W auchan jest kasza manna a w nawiasie jest napisane SEMOLINA.
Semolina występuje w różnych grubościach, jednak do tych naleśników potrzebna jest ta drobna. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na skład – prawdziwa semolina to 100% twardej pszenicy durum. Jeśli jej nie ma w składzie, niestety nie jest to semolina, a zwykła kasza manna. Pozdrawiam!
semolina to kasza manna?
Nie, semolina otrzymywana jest z twardej pszenicy durum. Warto poszukać jej w sklepach ze zdrową żywnością lub w większych marketach.
W sobotę jadę po Someline i robię! ??
Zrobię niespodziankę wnuczkom jadę po Someline ?
Dziubku a powiedz mi, gdzie ja w Krakowie kupię semolinę? 😀 Ale mam smaka 😀
Dziubek Ci poleca przejść się pod pomnik, tam masz market Point i semolinę po 3 zł 😛
Pysznie się prezentuja, ale czym mogę zastpic blender kielichowy? Mam tylko taki reczny z ostrzami 🙁
Dziękuję 🙂 Oczywiście można użyć ręcznego. Składniki muszą być w wysokim naczyniu. Najlepiej będzie miksować od dołu i stopniowo przechodzić do góry. Powodzenia!
Muszę zrobic, bardzo mi się podobaja.
Super! Mam nadzieję, że posmakują 🙂