Pamiętam swoje pierwsze pizze… Ojjj nie było się czym chwalić. Albo ciasto za grube, albo twarde jak podeszwa… Długo zajęło mi dopracowanie przepisu do tego stopnia, że byłam zadowolona z każdej upieczonej pizzy.
Często słyszałam, że dobrej pizzy w warunkach domowych się nie zrobi. Moim zdaniem nic bardziej mylnego! Jak już pewnie zauważyliście, wolę domowe, przygotowane własnoręcznie jedzenie. A za idealną, pyszną i ze świeżymi dodatkami (tak naprawdę świeżymi :)), uważam właśnie domową, a nie zamówioną pizzę :).
Dodam tylko, że jeśli pizza dość często gości na Waszym stole, to zaopatrzcie się w kamień do pizzy lub w specjalny piecyk.
Kamień to wydatek rzędu 50-100 zł (lub nawet więcej), a ciasto jest o wiele lepsze niż pieczone w zwykłej blaszce. Ma także inne zastosowanie – możecie upiec na nim chleb lub bułki.
Ja kamień posiadam, kupiłam w „niebieskim” markecie, a do kompletu była dołączona płaska blaszka (idealna do ciasteczek!). O ile dobrze pamiętam to kosztował około 50 zł. Duży, prostokątny i spełniający wszystkie swoje zadania. Jedynym minusem kamienia jest to, że musi się on nagrzewać wraz z piekarnikiem i do osiągnięcia odpowiedniej temperatury potrzebuje trochę czasu. Producent zalecał nagrzewanie około 40 minut.
Teraz na kamieniu wypiekam tylko pieczywo, a do pizzy mam specjalny piecyk. Posiada dwie grzałki – górną i dolną, po środku umiejscowiony jest kamień, a sam piecyk rozgrzewa się do 400 stopni. Pizza gotowa jest w niespełna 5 minut. Niestety, jest to już droższy gadżet, bo cena sięga nawet 500 zł.
Ciasto na pizzę + przepis na sos pomidorowo – ziołowy:
3 pełne szklanki mąki
płaska łyżeczka soli
40 g świeżych drożdży
1 1/3 – 1 1/2 szklanki ciepłej wody (zależy od mąki, niektóre chłoną więcej płynów, należy dolewać stopniowo, aby uzyskać elastyczne i gładkie ciasto – nie może się kleić!)
1 płaska łyżeczka cukru
4 łyżki oliwy
semolina do podsypywania
[Z podanych porcji wychodzą 3 pizze o średnicy około 30 cm, grubość ciasta na zdjęciu powyżej]
Przygotować rozczyn. Drożdże rozkruszyć do miseczki, dodać cukier, 2 łyżki mąki i zalać połową szklanki ciepłej wody.
W osobnej misce wymieszać mąkę z solą i dodać oliwę. Następnie połączyć z wyrośniętymi drożdżami i stopniowo dolewając resztę wody, wyrobić na gładkie i elastyczne ciasto.
Odstawić pod przykryciem do wyrośnięcia, najlepiej lekko zwilżone wodą, na około 40 min (nawet 1 godzinę).
W międzyczasie przygotować sos:
1 puszka krojonych pomidorów
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka suszonej bazylii
1 łyżeczka suszonego tymianku
3 duże ząbki czosnku
1 łyżka oliwy
Do wyższego rondelka dać pomidory, koncentrat, sól i cukier. Zredukować na małym ogniu od czasu do czasu mieszając. Następnie dodać oliwę, przeciśnięty przez praskę czosnek i zioła. Pogotować około 3-4 minuty.
Jeśli lubicie gładki sos, zblendować na krem. Ja wolę czuć kawałki pomidorów więc tego nie robię :).
Sos się świetnie mrozi, możecie więc przygotować więcej i poporcjować do zamrażarki.
Wyrośnięte ciasto odgazować (uderzyć pięścią). Podzielić na 3 części, następnie z każdej uformować spody do pizzy. Warto do podsypywania używać semoliny zamiast zwykłej mąki – pizza jest zdecydowanie bardziej chrupiąca.
Każdy spód posmarować sosem, położyć ulubione dodatki i piec w nagrzanym na max piekarniku około 15 min. Jeśli posiadacie kamień, pizza powinna być już gotowa po około 6-8 minutach. Z pomocą wspomnianego wyżej piecyka gotową pizzą będziecie cieszyć się po niespełna 5 minutach.
Smacznego!
Niewyobrażalną robotę wykonuje tu kamień. Świetny przepis i super, że zwrócono na to uwagę, nie wszędzie o tym piszą 🙂
Tak, to prawda 🙂 Kamień naprawdę wiele zmienia. Pozdrawiam serdecznie!
Pięknie wygląda
Dziękuję 🙂
Mmmm, jak wspaniale się prezentuje i na pewno smakuje świetnie ?
Potwierdzam, ciasto (jak dla mnie) idealne 🙂 Dziękuję i pozdrawiam!