Muffiny w nieco innym wydaniu. Podobają mi się w tej formie – takie mini keksy :). W smaku pyszne, migdałowe z dużą ilością malin. Idealna przekąska do kawy… Oczywiście możecie dodać inne owoce, mogą być także mrożone.
Dla mnie muffiny są idealnym rozwiązaniem w leniwe dni. Pracy przy nich niewiele, z owocami, nie trzeba miksera. Te argumenty do mnie zawsze przemawiają i dlatego muffinki goszczą u mnie dość często. Można mieszać smaki, eksperymentować i nie trzeba nawet dokładnie mieszać…
Składniki na 6 prostokątnych lub 12 klasycznych:
2 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku
200 g cukru
1, 5 szklanki malin
2 jaja
125 ml oleju
3 kopiaste łyżki mielonych migdałów
2/3 szklanki mleka
płatki migdałowe do posypania
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Mąkę wraz z proszkiem do pieczenia przesiać do miski. Dodać cukier, mielone migdały i wymieszać. W osobnej roztrzepać jaja z mlekiem i olejem. Mokre składniki wlać do suchych i wymieszać łyżką.
Ciasto nakładać warstwowo: najpierw jedna warstwa ciasta, kilka malin, druga warstwa ciasta, maliny.
Wierzch posypać płatkami migdałowymi. Piekłam ok 30 minut na środkowej półce piekarnika.
Smacznego!!
