Tamina – algierski deser z prażonej semoliny

Dzisiaj po algiersku, choć z lekkim twistem. Pamiętam, kiedy kilka lat temu siedziałam przed telewizorem w Maroku (i udawałam, że wszystko rozumiem ;)), pojawił się na ekranie sympatyczny, starszy pan, który robił to cudo. Na szczęście przepis nie był skomplikowany i udało mi się zanotować składniki, które po prostu rozpoznałam, … czytaj dalej