Pieczone przepiórki z konfiturą z czerwonej cebuli

Pół dnia w kuchni, drogie składniki, nerwy, że coś się nie uda i to odwieczne pytanie: czy gościom będzie smakowało… To dylematy każdego, kto ma w planie przygotować odświętny obiad. Dzisiaj pokażę Wam, że jest możliwe przygotowanie naprawdę eleganckiego i niesamowicie smacznego jedzonka w godzinę. Przepiórki uważane są za dość … czytaj dalej

Marokański tadżin z wołowiną i zielonym groszkiem (tajine jelbana)

Zielono mi… I to bardzo! Uwielbiam ten groszek (jedynym wyjątkiem jest konserwowy, którego za żadne skarby świata nie tknę i wygrzebię z każdej potrawy) i uwielbiam ten tagine. Soczysta wołowina, marchewka, duuuuużo groszku i sos – z imbirem, kardamonem, kuminem… Cóż… dodam jeszcze, że to pierwszy przepis na blogu, którego … czytaj dalej

Mini serniczki dyniowe na spodzie ze spekulatiusów

Połączenie idealne. Kremowy serek, puree z dyni i korzenne ciasteczka. Do zrobienia w chwil kilka, a efekt bardzo smaczny… Przyznam się Wam, że jestem wielbicielką wszystkiego, co zawiera przyprawy korzenne. Jak tylko czuje cynamon to od razu mi lepiej i … cieplej :). Spekulatiusy to jedne z moich ulubionych ciasteczek … czytaj dalej

Muffiny dyniowe z kawałkami czekolady

Najlepsze. Wilgotne, aromatyczne, z kawałkami czekolady. Jak to przy każdych muffinach – roboty z nimi praktycznie nie ma, a efekt jest pyszniasty! U mnie rozchodzą się jeszcze ciepłe, jakoś nie jest im dane doczekać dnia następnego… Jeśli macie puree z dyni to bierzcie się do roboty, bo nie ma na … czytaj dalej

Wołowina ze śliwkami po marokańsku

wołowina po marokańsku, kuchnia marokańska, blog

Wołowina ze śliwkami to zdecydowanie jedno z moich ulubionych, mięsnych przysmaków marokańskiej kuchni. Soczyste, rozpływające się w ustach mięso otulone dwoma rodzajami sosów… Do tego śliwki i prażone migdały. Niebo w gębie! W Maroku danie to serwowane jest od święta i na większych imprezach. Podawane oczywiście w towarzystwie chleba. Tradycyjnie … czytaj dalej

Muffiny z czereśniami i kardamonem

Najlepsze. Można jeść i jeść… nie mając umiaru. U mnie zrobiły furorę. Przepis dostałam od przyjaciółki (Paulina, dzięki!), jednak go troszkę zmodyfikowałam. W oryginale były z malinami, a zestaw czereśnie + kardamon to była moja inwencja twórcza, która okazała się strzałem w 10! W sam raz słodkie, z dużą ilością … czytaj dalej