Tagine z sardynkami + przepis na marynatę chermoula

Z racji tego, że wczoraj minął miesiąc od pierwszego artykułu na stronie, dzisiaj będzie bonusowo. Dostaniecie 2 przepisy :). Pierwszy z nich to przepis n najpopularniejszą marynatę w kuchni marokańskiej – chermoulę. Używana jest jest praktycznie do wszystkiego – do warzyw, mięs i ryb.  Polecam również na grilla (wówczas bez dodatku wody) – sprawdza się i w tym przypadku.
Drugi przepis to tajine z sardynkami. Chyba jedno z moich ulubionych. Aromatyczne, smaczne… No i wrzuca się wszystko od razu, nie trzeba nić obracać czy dorzucać w trakcie gotowania (jak w TYM przepisie).
Ryby w Maroku są bardzo popularne. Nawet ci najubożsi mogą sobie pozwolić na taki obiad. Koszt kilograma sardynek – tych dużych, waha się w przeliczeniu na nasze od 4  do 5 złotych. A na kilogram wchodzi około 10 takich rybek.  Często rozwożone są przez rybaków na … rowerze. Wystarczy uchylić lekko okno i gdzieś w oddali  (lub pod naszym oknem) usłyszymy „Sardine” – czyli działa to tak samo, jak u nas popularne „ziemniaki” :).
A ryba z tajine… No cóż… Musicie spróbować :). Koniecznie!

Chermoula – składniki: 
2  łyżki posiekanej pietruszki
2 łyżki posiekanej kolendry
1,5 łyżki koncentratu pomidorowego
2 łyżki soku z cytryny
2 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku
1 łyżeczka papryki
1/2 łyżeczki kurkumy
1 łyżeczka imbiru
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka kuminu
1/4 łyżeczki pieprzu
80 ml oliwy
90 ml wody

Wszystkie składniki wymieszać w miseczce i pozostawić na minimum 30 min.

Składniki na tajine:
3 duże marchewki
4 średniej wielkości ziemniaki
2 pomidory
1 cebula
pół szklanki oliwek zielonych
kawałek cytryny koszonej (może być też zwykła)
sardynki (u mnie dość spore, wystarczyły 4 sztuki)

Sardynki wypłukać i wypatroszyć. Rozłożyć na płasko i zamoczyć w marynacie. Odłożyć na bok.
Tajine rozgrzać z czterema łyżkami chermouli na bardzo wolnym ogniu. Na spodzie ukłożyć pokrojoną w dość grube paski marchewkę. Dołożyć pokrojone wzdłuż ziemniaki, pokrojone pomidory i posypać oliwki.

Cebulę pokroić w piórka (u mnie dość grube, ale wszyscy lubimy cebulę:)) i wrzucić do pozostałej marynaty. Rozsypać na warzywach i ułożyć sardynki. Polać resztą chermouli i ułożyć kawałki cytryn. NIE dolewać wody.

Przykryć tajine i … idziemy czytać książkę bo mamy 1 h 15 minut tylko dla siebie :).
Czas oczywiście podaję w przybliżeniu, bo głównie zależy od wielkości warzyw. Najlepiej sprawdzić czy ziemniaki i marchewka są już odpowiednio miękkie.
Gotowe tajine podawać z chlebem (dla fanów pomidorów i surowej cebuli polecam także sałatkę: pokrojone pomidory wymieszać z posiekaną cebulą, polać oliwą i doprawić solą, pieprzem i kuminem. Można posypać szczypiorkiem).

Smacznego!

I na koniec zdjęcie, które udało mi się zrobić na plaży w Martill, zaraz po wyłowieniu sardynek.