Czy ja Wam już pisałam o mojej miłości do szpinaku? Wielbię go pod każdą postacią, w parze z dużą ilością czosnku…
Dzisiaj pokażę Wam moją wersję na omlet ze szpinakiem i ulubionymi dodatkami. Nie jest to wersja typowo fit, bo znalazło się w nim miejsce dla żółtego sera, jednak można go pominąć. Ja sobie tej ciągnącej się przyjemności nie mogę i nie chcę odmawiać ;). Spróbujcie!
Składniki na 1 spory omlet:
4 jajka
3 łyżki mleka
1 duży ząbek czosnku
1 grubszy plasterek sera żółtego
kopiasta łyżka suszonych pomidorów
1 łyżka masła
sól i pieprz do smaku
spora szczypta kuminu i tymianku
płatki chilli do posypania
Wymyty i osuszony szpinak pociąć na mniejsza kawałki. Na rozgrzaną patelnie dać masło, wrzucić szpinak, przeciśnięty przez praskę czosnek i odrobinkę podsmażyć. Gdy szpinak zrobi się już miękki, wylać roztrzepane z przyprawami oraz mlekiem jajka i lekko zamieszać dotykając łyżką dna patelni. Następnie posypać wierzch omleta pokrojonym w kosteczkę serem i rozdrobnionymi pomidorami. Zmniejszyć ogień i smażyć pod przykryciem od 4 do 8 minut – w zależności od preferowanego stopnia wysmażenia.
Wersja szpinakowa również do zrobienia, może być zamrożony? Bo nowy dopiero posiałam….
Jasne, tylko odparuj go wcześniej 🙂