Cebularze z karmelizowaną cebulą po marokańsku (tfaya)

marokańska cebula na słodko, tfaya, cebularze na słodko, cebularze z karmelizowaną cebulą

Jestem fanką cebuli. Oczywiście nie od zawsze, bo jak byłam mała, to potrafiłam wygrzebać nawet najmniejszy jej kawałek (dziwnym trafem zawsze wynajdowałam jej najwięcej podczas „wyławiania” pietruszki…). Na szczęście zmądrzałam i teraz się bardzo lubimy, choć wciąż nie lubię jej obierać, wiadomo! Pamiętam kiedy pierwszy raz spróbowałam karmelizowanej cebuli w … czytaj dalej

Marokański batbout w stylu panini

panini, batbout, kuchnia marokańska, marokański chleb

Marokański chlebek w nowej, nieco nowoczesnej odsłonie. Niektórzy z Was zapewne wiedzą, że batbout to rodzaj marokańskiego chlebka z patelni. Przepis na jego tradycyjną wersję był pierwszym przepisem na blogu i znajdziecie go tutaj.  Z czasem na stronie pojawiły się różne inne wersje – od nadziewanej sałatką z tuńczykiem (klik) … czytaj dalej

Batbout pełnoziarnisty – marokański chleb z patelni

batbout, chleb marokański, kuchnia marokańska

Batbout, marokański chlebek z patelni ratuje mi życie zawsze wtedy, kiedy nagle kończy mi się pieczywo, a nie chce mi się odpalać piekarnika. Nie czarujmy się – w piekarniku upiekłby się sam, a przy patelni trzeba trochę postać… Jednak warto. Smakuje inaczej i smakuje bardzo dobrze! O marokańskim batboucie pisałam … czytaj dalej

Mkhamer – marokański chleb z patelni

Mkhamer (choć dla niektórych to batbout mkhamer) to kolejna odsłona marokańskiego chlebka z patelni. Między nim a tradycyjnym batboutem jest jednak parę różnic. Przede wszystkim jest on nieco słodszy i nie podaje się go obiadu. Mkhamer jada się zwykle na śniadanie lub w czasie popołudniowej herbaty. Do ciasta dodaje się … czytaj dalej

Bocadillo – marokańska kanapka z ulicy

Bocadillo to kolejny marokański street food, który zawitał na bloga. Tuż obok maakudy (klik) czy karantiki (klik), stoi ona – kanapka z ulic Tangeru i innych północnych miast Maroka. Choć nazwa nie jest marokańska (za to hiszpańska), to taki rodzaj kanapki z frytkami jest bardzo marokański. Oczywiście nie sposób tutaj … czytaj dalej

Marokański chleb (khobz) pszenno-jęczmienny

Bez wątpienia jeden z moich ulubionych marokańskich, płaskich chlebków. Tym razem zwykłą mąkę i semolinę dopełni mąka jęczmienna pełnoziarnista. Od razu zaznaczę, że w marketach dość ciężko ją dostać, jednak w sklepach ze zdrową żywnością znajdziecie ją bez problemu.Ten chlebek jest niesamowicie sycący i naprawdę ciężko jest zjeść taki krążek … czytaj dalej

Mini batbout nadziewany sałatką z tuńczykiem

Klasyk. Nie tylko w Ramadanie, choć wtedy najpopularniejszy. Przepis na tę klasyczną wersję marokańskich chlebków z patelni już od dawna jest na blogu – klik, jednak dzisiaj zaprezentuję Wam wersję mini, nadziewaną sałatką. Wersji farszu jest naprawdę wiele, ale ja wybrałam tę najlżejszą, która według mnie idealnie pasuje do letniego … czytaj dalej

Harcha z bakaliami (marokański chlebek z semoliny)

Dawno temu, kiedy podawałam Wam przepis na klasyczną harchę (klik) obiecałam, że pojawią się także jej inne wersje. Słowa dotrzymałam i oto jedna z nich: harcha z bakaliami. Ten marokański chlebek z semoliny (nie mylić z kaszą manną – semolinę wytwarza się z twardej pszenicy durum) to nieco słodsza wersja … czytaj dalej

Pełnoziarnisty chlebek marokański (khobz)

To już kolejna wersja płaskiego, marokańskiego chlebka. Tym razem mam dla Was przepis na pełnoziarnisty khobz. Tak naprawdę nie ma w nim nic szczególnie marokańskiego – na przykład brak w nim semoliny ;). Jest bardzo prosty w przygotowaniu i jak to zwykle bywa przy marokańskim pieczywie – nie musicie się … czytaj dalej

Krachel – marokańskie brioszki (brioche)

Mam do nich słabość… Pamiętam, kiedy wracałam ze swojej pierwszej wyprawy do Maroka, miałam ich kilka w bagażu… Niestety nie dotrwały do końca podróży. Miałam przesiadkę w Bergamo i musiałam dość długo czekać na samolot do Krakowa… no i się zjadło ;). Nie jest to typowa, puszysta brioszka, która wymaga … czytaj dalej