Kruchutkie ciasteczka z dodatkiem migdałów, połączone marmoladą malinową lub z czerwonej porzeczki. Oczywiście z charakterystycznym okienkiem. To mini wersja (podobno!) najstarszego tortu na świecie – Linzertorte. Chyba ciężko by było znaleźć austriacki dom, w którym (nie tylko podczas Adwentu, choć najpopularniejsze właśnie w tym okresie) nie byłoby ich na stole.
Próbowałam już wiele przepisów, ale ten moim zdaniem jest najlepszy. Dodatek soku z cytryny sprawia, że idealnie komponują się z dość kwaśną marmoladą i słodką pierzynką z cukru pudru. Polecam!
Składniki na około 40 ciasteczek:
400 g mąki
200 g zimnego masła
50 g mielonych migdałów
100 g miałkiego cukru
3 żółtka
łyżeczka ekstraktu waniliowego
łyżeczka cynamonu
sok z jednej cytryny + otarta skórka
marmolada z malin lub z czerwonej porzeczki
cukier puder do posypania
Mąkę przesiać, wsypać resztę sypkich składników i wymieszać. Następnie dodać pokrojone w kostkę masło, posiekać, dodać żółtka, sok z cytryny oraz ekstrakt i szybko wyrobić gładkie ciasto. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na minimum pół godziny.
Schłodzone ciasto cienko rozwałkować (2 mm), wykrawać krążki o średnicy 4-5 cm, a następnie w połowie wyciąć okienka.
Piec na nagrzanym do 180 stopni piekarniku, na środkowej szynie, około 12-15 minut. Brzegi mają być lekko złociste. Studzić na kratce.
Marmoladę lekko podgrzać i jeśli zawiera kawałki owoców zmiksować na gładko. Smarować pełne ciasteczko i przykrywać krążkiem z dziurką, uprzednio posypanym cukrem pudrem.
Przechowywać w szczelnych puszkach.
Smacznego!
Przepis (z moimi modyfikacjami) pochodzi z austriackiego forum ciasteczkowego
Ciasteczka wyszły pyszne, choc nie tak piękne jak na zdjeciu Autorki.
Ale, …co tam….. dla mnie liczy się smak, który i tym razem nie zawiódł
Jak zwykle przesadzasz 😉 Bardzo się cieszę, że smakowały!