Moja mama robi tę kaczkę już od lat i zawsze tak samo smakuje – wyśmienicie! Jest aromatyczna, z wierzchu chrupiąca, a w środku bardzo soczysta. Najsmaczniejsza z kluskami śląskimi i lekko podgrzaną czerwoną kapustą z jabłkiem.
W pieczonej kaczce zakochałam się podczas pobytu w Pradze, gdzie nieopodal Mostu Karola, w narożnej restauracji, jadłam najlepszą kaczkę w życiu. I wiecie co? Tej niewiele do niej brakuje… A tym brakiem są oryginalne czeskie knedliki i ten praski urok! Bo smak kaczki ten sam!
Polecam nie tylko na odświętny obiad!
Składniki:
1 kaczka o wadze około 2 kg
4 spore ząbki czosnku
5 średniej wielkości cebul
7 kulek jałowca
7 goździków
kilka gałązek świeżego tymianku lub 1 łyżeczka suszonego
150 ml bulionu warzywnego
Wymytą i osuszoną kaczkę nacieramy solą i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Obkładamy tymiankiem, wkładamy do miski, przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki najlepiej na całą noc.
Do naczynia z przykrywką (gęsiarka, naczynie żaroodporne) wlewamy bulion, dodajemy jałowiec i goździki. Wkładamy schłodzoną kaczkę, nadziewamy ją jedną cebulą, a resztę cebuli kroimy w plastry i obkładamy tuszkę. Nie zapominamy także o tymianku.
Pieczemy pod przykryciem w nagrzanym do 190 stopni piekarniku, funkcja góra-dół, około 2 godziny, od czasu do czasu podlewając powstałym sosem. Na pół godziny przed końcem pieczenia odkrywamy, by ładnie się przyrumieniła.
Smacznego!