Gotowaliście kiedyś makaron na parze? Nie? To najwyższa pora to zmienić! Zwłaszcza, że ten jest naprawdę pyszny! Podawany jako starter, danie główne lub po prostu deser.
Do tej potrawy Marokańczycy używają tylko jednego rodzaju makaronu – vermicelli (zdjęcie poniżej). Poddają go procesowi parowania prawie tak samo, jak czynią to z kuskusem (a przy okazji – tutaj możecie znaleźć przepis na tradycyjny kuskus po marokańsku). Jest jedna różnica – makaron podczas parowania przelewają raz wrzątkiem.
Seffa jest bardzo prosta w przygotowaniu, jednak troszkę czasochłonna. Zapoznajcie się z tym przepisem, a niebawem zaprezentuję Wam inną potrawę z wykorzystaniem tego parowanego makaronu. Polecam!
Składniki dla 4 osób:
250 g makaronu vermicelli (nitka cięta)
2 łyżki oleju
3/4 szklanki rodzynek
szczypta soli
2 łyżki masła
garść migdałów + odrobina oleju
cynamon i cukier puder do ozdoby
Rodzynki przepłukać, zalać wodą do opłynięcia i odstawić. Migdały zalać wrzątkiem i pozostawić do momentu, aż skórka się lekko pomarszczy – to znak, że są gotowe do obierania. Następnie obrane i osuszone usmażyć na rozgrzanym tłuszczu do uzyskania rumianego koloru.
Na dużą tacę wysypać makaron. Wlać 2 łyżki oleju i dokładnie rozetrzeć między palcami tak, aby każda nitka pokryta była olejem (tak, to możliwe ;)).
Garnek wypełnić do połowy wodą (w trakcie gotowania ewentualnie uzupełnić), nałożyć nakładkę do parowania, wsypać makaron i przykryć. Gotować na średnim ogniu przez 25 minut. Ściągnąć nakładkę z makaronem, przelać wrzątkiem (prosto z czajnika) i pozostawić na 5 minut. Następnie wysypać makaron na tacę, dodać łyżkę masła i dokładnie wymieszać aż do rozpuszczenia się tłuszczu. Przełożyć na parownik i gotować pod przykryciem kolejne 20 minut. Następnie makaron rozsypać na tacy, dodać resztę masła, szczyptę soli i odcedzone rodzynki. Wszystko dokładnie wymieszać, dać ponownie na parownik, przykryć i parować ostatnie 20-25 minut lub do momentu, aż makaron będzie miękki.
Makaron podzielić na 4 części, uformować na talerzu piramidkę i ozdobić migdałami, cynamonem i cukrem pudrem. W Maroku seffę serwuje się oczywiście na jednym, dużym talerzu, z którego jedzą wszyscy domownicy/goście.
Smacznego!
Długi czas oczekiwania, jednakże pozniejsza degustacja smacznie wynagradza, polecam !
Dziękuję za fotkę! Bardzo się cieszę, że kolejny wypróbowany przez Ciebie przepis, przypadł Ci do gustu 🙂 Pozdrawiam!