Niedawno pokazałam Wam, jak przygotować marokańskie chrusty (przepis tutaj), a dzisiaj przyszła pora na marokańskie oponki.
Bardzo łatwe (jest to najłatwiejszy przepis z kuchni marokańskiej, który pojawił się do tej pory na blogu) i nie potrzeba do nich żadnych wymyślnych składników – wszystko macie w domu!
Czym się różnią od naszych drożdżowych oponek? Na pewno rozmiarem – są wręcz ogromne! Nie wycina się ich szklanką, tylko formuje ręcznie (dlatego każda jest inna). W Maroku jadają je z reguły w czasie popołudniowej herbaty lub nawet na śniadanie, w obu przypadkach polane miodem. Najlepsze oczywiście jeszcze ciepłe.
W zwykłej cukierni ich nie znajdziecie, aby kupić sfenj musicie wybrać się na plac, tzw. souk. Tam, smażone są w wielkich garach i za około 2 zł (5 dirham) otrzymacie 5-6 wielkich oponek.
Nie dajcie się długo kusić… Są pyszne!
Składniki na 6 dużych oponek:
300 g mąki pszennej (najlepiej typ 450)
250 ml letniej wody
1/2 łyżeczki cukru
1/2 łyżeczki soli
1,5 łyżeczki suchych drożdży
olej do smażenia i odrobina do posmarowania ciasta
Do misy przesiać mąkę, dodać sól, cukier i w osobne miejsce drożdże. Dolać wodę i wyrobić na gładkie, dość rzadkie ciasto (mikserem około 6 minut). Wyrobione ciasto uformować w kulkę, posmarować lekko olejem i odłożyć pod przykryciem na około 40 minut do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 6 równych części i z każdej uformować kulkę. Ułożyć na natłuszczonej tacy, przykryć ściereczką i dać im odpocząć na czas zagrzania się oleju.
Następnie w każdej kulce zrobić na środku dziurę (najlepiej przy pomocy dwóch kciuków) i lekko rozciągnąć na boki (polecam uprzednio natłuścić dłonie). Wrzucać na głęboki tłuszcz, rozgrzany do max 175 stopni i smażyć z obu stron aż do zrumienienia. Odsączać na ręczniku papierowym.
Podawać z herbatą, polane miodem (w wersji wegańskiej syropem z agawy), lub typowo po polsku, czyli posypane cukrem pudrem.
Smacznego!
Hej! Chciałam wypróbować Twój przepis, niestety wyszła klapa – ciasto okropnie się kleiło, nie dało się z niego zupełnie nic uformować. Oblepiało dłonie jak smoła i nie było mowy o ulepieniu żadnej kuli 🙁 Wyrabiałam ciasto mikserem, jak w przepisie, później próbowałam dosypywać mąki, ale nic z tego nie wyszło. Masz może jakieś pomysły, co mogło być tego przyczyną?
Witaj, tak szczerze mówiąc nie wiem co mogło pójść nie tak. Wiele osób już je robiło i do tej pory nikt nie miał podobnego problemu. Sproboj następnym razem dodać mniej wody. Pozdrawiam!
Zrobione ????znane z Algierii
No tak, bo większość przepisów jest taka sama:) Pozdrawiam!
Szybko i smacznie, jeszcze do nich wrócę :*
Bardzo się cieszę 🙂
Szybkie i łatwe w wykonaniu, ale przede wszystkim pyszne! Polecam!