Karnawał trwa, więc wszystko co smażone nie jest nam obce! A jeśli chcecie sobie odmienić i przekąsić coś innego między pączusiem a chruścikiem, to polecam smażone banany w cieście kokosowym!
Pewnie niektórzy z Was znają tę słodką przekąskę z chińskich restauracji. Nigdy nie byłam specjalistką od kuchni azjatyckiej, więc nie wiem jaki jest oryginalny przepis na smażone banany w cieście. Wiem jednak, że domowa wersja niczym nie ustępuje tej „chińskiej”, a nawet jest od niej dużo lepsza (wiecie, bez zbędnych ulepszaczy, smażona na świeżym oleju – to naprawdę robi różnicę ;)).
Prawda jest taka, że jest to chyba jeden z najszybszych deserów na ciepło, jakie można sobie przygotować. Potrzebujecie tylko kilka składników i dosłownie 10 minut. Po tak krótkim czasie, Wasze kubki smakowe doznają istnej rozkoszy!
Dla podkręcenia smaku i dodatkowej porcji słodyczy, można polać je miodem (polecam lawendowym, wyborne połączenie!) lub posypać cukrem pudrem. Solo są jednak wystarczająco słodkie, więc zanim skąpiecie je miodzie, skosztujcie – być może nie będzie potrzebować dodatkowych słodzików.
Polecam bardzo, ale tak bardzo bardzo!
Składniki:
3 średniej wielkości banany
130 g mąki pszennej
20 g wiórków kokosowych
około 140 ml wody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 płaskie łyżki cukru
szczypta soli
olej do głębokiego smażenia
miód (opcjonalnie, w wersji wegańskiej syrop z agawy)
Olej rozgrzać.
Mąkę przesiać wraz z proszkiem do pieczenia. Dodać kokos, sól i cukier. Mieszając, stopniowo dolewać wodę. Ciasto ma mieć konsystencję gęstej śmietany.
Banany pokroić w grubsze plastry. Kawałki bananów zanurzać w cieście i od razu wrzucać na rozgrzany tłuszcz. Smażyć kilka minut, do uzyskania rumianego koloru. Odsączyć na papierowym ręczniku. Podawać na ciepło, polane miodem, posypane cukrem pudrem lub solo (są wystarczająco słodkie).
Smacznego!