Szarpana wołowina z marokańskim akcentem

Tak, mam słabość do wołowiny. Zwłaszcza takiej, w której przemycam nutkę marokańskiego smaku i aromatu. Szarpana wołowina z marokańskim akcentem jest na „wołowinowej top liście” w moim domu.
Tak naprawdę robi się sama, ale wymaga czasu i cierpliwości. Zamarynowane uprzednio mięso (minimum cały dzień, choć w tym przypadku polecam marynować dłużej, moje marynowało się 30 godzin) obsmaża się lekko z każdej strony i następnie piecze w niskiej temperaturze kilka godzin. W moim przypadku jest to 110 stopni i czas pieczenia to około 4.5 godziny. Po takim czasie mięso bardzo łatwo dzieli się na włókna, jest miękkie i bardzo soczyste.
W internecie znajdziecie wiele przepisów na wołowinę szarpaną. Najczęściej występuje ona w połączeniu z sosem worcester. U mnie natomiast znajdziecie masę przypraw popularnych w kuchni Maghrebu. Jest szafran, kolendra, kumin, kwiat muszkatołowy, ras el hanout, cynamon… Niektóre z przypraw podprażyłam wcześniej na patelni, by wydobyć z nich dodatkowy aromat.
Taką wołowinę można podać na różne sposoby. Chyba jednym z popularniejszych jest kanapka i w takiej też postaci zobaczycie ją na ostatnim zdjęciu. Jednak ja nie upycham jej w bagietkę, tylko w chlebek pita. Prawda jest taka, że w tym przypadku wolę jeść wołowinę z chlebem, a nie chleb z wołowiną. Cienki chlebek pita, prosta sałatka z pomidorów, cebuli, kolendry oraz ostrych papryczek i porządna porcja mięcha – ideał! Z czasem na blogu pokażę Wam inne propozycje z szarpaną wołowiną w roli głównej.
Dlaczego polecam ten przepis? Bo przy minimum wysiłku osiąga się maximum smaku. Aromatyczna, rozpływająca się w ustach… I praktycznie robi się sama. Czy można chcieć więcej? (wiem czego… więcej przepisów na pyszną wołowinę zajdziecie tutaj ;)).
[I jeszcze jedno – ja zawsze solę wołowinę na początku, bez obaw, że wyjdzie gumowata. Jeśli Wy je macie,to posólcie  bardziej sos].


Składniki: 
1,30 kg wołowiny w kawałku (najlepiej nieco tłuściejszy kawałek)
300 ml wody
3 łyżki oliwy
1 łyżeczka tymianku
spora szczypta szafranu
1, 5 łyżki miodu
1 kwiat muszkatołowy
1 łyżeczka papryki
sól do smaku
1 duża cebula czerwona

Marynata:
1,5 łyżeczki ziaren kolendry
5 ziaren kardamonu
1 łyżeczka ziaren fenkułu
2 łyżeczki ziaren kuminu
4 ziela angielskie
1/2 łyżeczki suszonych liście kozieradki
5 ząbków czosnku
1 łyżeczka ras el hanout
1 łyżeczka papryki (u mnie ostra)
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka soli
1/4 łyżeczki pieprzu
1/3 łyżeczki cynamonu
100 ml oliwy

Przygotować marynatę. Kolendrę, kumin, fenkuł, ziele angielskie, liście kozieradki i kardamon podprażyć na suchej patelni. Następnie przełożyć do moździerza i utrzeć (pod koniec wyciągnąć łupinki kardamonu). Do miseczki wlać 100 ml oliwy, dodać utarte przyprawy wraz z resztą przypraw do marynaty. Tak powstałą papką natrzeć wymyte i osuszone mięso. Następnie obłożyć pokrojonym w plasterki czosnkiem, przykryć folią spożywczą i włożyć do lodówki na minimum 24 godziny. Należy pamiętać o tym, by je wyciągnąć z lodówki na minimum pół godziny przed planowanym smażeniem.
Piekarnik nagrzać do temperatury 110 stopni, funkcja góra-dół.
W garnku żeliwnym (lub na głębokiej patelni, potem można przełożyć całość do naczynia żaroodpornego) rozgrzać 3 łyżki oliwy. Obsmażyć mięso z każdej strony (bez czosnku, ten odłożyć na bok), aż do lekkiego przyrumieniania. Następnie przełożyć mięso na talerz, a do garnka wrzucić posiekaną w piórka cebulę oraz drobno posiekany czosnek z marynaty. Gdy cebula się zeszkli, dolać wodę i dodać resztę składników (tymianek, szafran, miód, kwiat muszkatołowy, paprykę i sól do smaku). Wymieszać, włożyć mięso, przykryć garnek i wstawić do piekarnika.
Piec 4,5 godziny. Nie ma potrzeby zaglądania do środka, mięso się na pewno nie przypali.
Gotowe mięso przełożyć na półmisek lub deskę. Za pomocą dwóch widelców poszarpać na kawałki.
(Powstały sos można wykorzystać, choć mięso samo w sobie jest wilgotne i nie potrzebuje dodatkowego sosu. Jeśli jednak macie ochotę, to polecam go zredukować do pożądanej konsystencji).

Smacznego!


Otagowano , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *