Idealne na późne, weekendowe śniadanie. Z ulubionymi dodatkami i koniecznie z płynnym żółtkiem. Pomysł na te tosty podejrzałam podczas oglądania programu kulinarnego na jednej z algierskich stacji. Dobrze, że przepis był na tyle łatwy, że obeszło się bez znajomości arabskiego ;). Trochę pozmieniałam i wyszło pyszne, pożywne śniadanie. Oczywiście ze składnikami możecie kombinować, ja przedstawiam Wam moją wersję :). Myślę, że tosty sprawdzą się również jako ciepła przekąska na imprezie. Spróbujcie koniecznie!
Składniki na 4 duże tosty:
8 kromek chleba tostowego (dużego)
1/2 szklanki startego sera żółtego
4 jajka
1/2 szklanki posiekanych oliwek
1 pomidor
1/2 papryki
1/2 puszki tuńczyka (u mnie w sosie własnym)
świeża kolendra do posypania
odrobina masła do posmarowania tostów
sól, pieprz i kumin do smaku
Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
4 kromki chleba rozłożyć na blaszce. Lekko posypać serem żółtym, który posłuży jako klej. W pozostałych kromkach wyciąć środki w taki sposób, aby została sama ramka o szerokości 1 cm. Nałożyć na pełne kromki i otworki wypełnić pokrojonymi w drobną kostkę warzywami i odcedzonym tuńczykiem. Chlebową ramkę lekko posmarować miękkim masłem. Na środku zrobić lekkie wgłębienie i wbić po jednym jajku. Posypać resztą sera i doprawić lekko solą, pieprzem i kuminem.
Piec do lekkiego zrumienienia i ścięcia się białka, około 15-20 min na drugiej szynie od dołu lub dłużej jeśli nie lubicie płynnego żółtka.
Podawać posypane świeżą kolendrą.
Smacznego!
