Topinambur. Nie wiem czemu, ale wciąż wydaje się, że jest on niedoceniany w polskiej kuchni. Średnio popularny, a na wsiach zwykle podawany jest zwierzętom. Jak dla mnie jest to jedno z ulubionych warzyw. Specjalnie dla mnie moja kochana mama sadzi go w ogródku, bym mogła się cieszyć w 100% bio-bulwami.
Świetnie smakuje zarówno na surowo jak i po obróbce. Bardzo zdrowy i pożywny. Jeśli pochodzi z wiadomego źródła, nie wymaga obierania (wystarczy go tylko wyszorować). Należy jednak pamiętać o tym, że obrane bulwy bardzo szybko ciemnieją, dlatego warto je tuż po obraniu wrzucać do zimnej wody z dodatkiem soku z cytryny.
Na blogu znajdziecie już przepisy ze słonecznikiem bulwiastym (ot, taka jego druga nazwa) – klik. Dzisiaj dołączy do nich pyszna, treściwa i zdrowa zupa krem. Jest to jedna z niewielu zup, którą doprawiam tylko solą i pieprzem. Po prostu nic więcej jej nie potrzeba.
Jeśli macie w domu dobrej jakości bulion warzywny, to przygotowanie tej zupy zajmie Wam niespełna 15 minut. Polecam bardzo!
Składniki:
750 g topinamburu (waga po obraniu)
2 cebule
6 ząbków czosnku
80 ml oliwy
1 l dobrej jakości bulionu warzywnego (najlepiej domowego)
sól i pieprz do smaku
W garnku rozgrzać oliwę. Dodać obraną i pokrojoną w kostkę cebulę oraz drobno posiekany czosnek. Zeszklić, dodać obrany/wyszorowany i pokrojony topinambur. Chwilę posmażyć od czasu do czasu mieszając. Następnie wlać gorący bulion, doprawić solą oraz pieprzem i gotować na średnim ogniu kilka minut, aż topinambur stanie się miękki. Zblendować na krem.
Smacznego!