Bissara jelbana – marokańska zupa z suszonego zielonego groszku

Przyszła pora na inną wersje tej marokańskiej zupy. Tym razem w roli głównej suszony, zielony groszek (bissarę z suszonego bobu już znacie – przepis tutaj). Gęsta, sycąca i … nieśmierdząca podczas gotowania ;). Do tej wersji dodajemy dużo tymianku, który idealnie współgra z zielonym groszkiem. Zupa bardzo łatwa w przygotowaniu, dość szybka (jednak groszek należy namoczyć na noc) i przede wszystkim nie wymaga zbyt wielu składników.
W Maroku bardzo popularna w okresie zimowym, a na północy Maroka często jadana na śniadanie (wersja z bobem również).
I jeszcze dwie uwagi – zarówno ta wersja, jak i ta z bobem, w oryginale są bardzo gęste. Wy oczywiście możecie dostosować gęstość do Waszych preferencji. I druga sprawa – możecie ją zmiksować na idealnie gładki krem lub tak jak ja, na „prawie krem” o lekko ziarnistej konsystencji. Polecam bardzo!

Składniki: 
500 g suszonego, zielonego groszku
7 dużych ząbków czosnku
1,75 l wody
100 ml oliwy
3/4 łyżeczki mielonej kolendry
1 łyżeczka kurkumy
1 kopiasta łyżeczka kuminu
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki papryki
1/2 łyżeczki mielonego imbiru
1/3 łyżeczki białego pieprzu
1 kopiasta łyżka suszonego tymianku

Groszek przepłukać, zalać dużą ilością wody i pozostawić na noc. Następnego dnia wylać resztę wody, dodać pokrojony czosnek, oliwę, wszystkie przyprawy i wodę. Gotować na wolnym ogniu pod przykryciem do miękkości groszku. Zdjąć z ognia, zmiksować i dolać ewentualnie odrobinę gorącej wody. Wymieszać, doprawić do smaku.  Podawać posypane pietruszką, odrobiną papryki i polane oliwą.

Smacznego!


Otagowano , , , , , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

4 odpowiedzi na „Bissara jelbana – marokańska zupa z suszonego zielonego groszku

  1. Wojciech Strzelec komentarz:

    Auchan Piaseczno. Uwaga: sprzedają to jako zieloną fasolę…

  2. Agata komentarz:

    Brzmi pysznie 🙂 Gdzie kupić suszony zielony groszek? Nie spotkałam nigdzie.

    • SylwiaSM komentarz:

      Agata, przepraszam, że z takim opóźnieniem, ale po prostu zapomniałam odpisać na Twój komentarz. Zobaczyłam go ponownie teraz, gdy odpisywałam na komentarz Wojciecha.
      Ja zawsze kupowałam w tesco.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *