Chyba każdy z nas czasem ma ochotę coś pochrupać. Wszelkiego rodzaju przegryzacze nie należą do zdrowych przekąsek, ale niestety… idealnie pasują na filmowe wieczory, pogaduszki itp. Większość z nas od czasu do czasu sięga po coś niekoniecznie zdrowego i co tu dużo mówić – kalorycznego. No i kupujemy paluszki, krakersy, chipsy… Jednak w obecnej „wirusowej sytuacji” nie ma łażenia do sklepu po paczkę chipsów na wieczorne spotkanie z Netflixem. Czy to oznacza, że nici z naszego chrupania? NIE. Możecie bowiem w klika chwil przygotować pyszne chrupki, o smaku takim, jaki Wam będzie odpowiadał. Wystarczy tylko, że wykorzystacie trochę makaronu – a tego chyba każdy ma pod dostatkiem (zwłaszcza teraz ;)).
No dobra, to co z tym makaronem? Wystarczy go ugotować, wymieszać z mąką i przyprawami, usmażyć i… schrupać. Możecie stworzyć swój niepowtarzalny smak! Wystarczy pomieszać Wasze ulubione przyprawy i gotowe. Dodam od siebie, że jeśli macie w domu płatki kukurydziane, to (zgniecione na pył) wymieszajcie z mąką i przyprawami. Polecam bardzo jako przekąskę w kryzysie i nie tylko.
Składniki:
1 szklanka makaronu (polecam kolanka lub inny, drobniejszy)
5 łyżek płatków kukurydzianych*
4 łyżki mąki pszennej
1 kopiasta łyżka papryki (u mnie wędzona)
1/2 łyżeczki soli
olej do smażenia
ulubione przyprawy
* Jeśli nie macie płatków, użyjcie więcej mąki, łącznie około 6 łyżek
Makaron ugotować w osolonej wodzie zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Czas gotowania polecam skrócić o minutę. Najważniejsze, by go nie rozgotować! Przelać zimną wodą, porządnie odcedzić.
Płatki przesypać do woreczka, rozgnieść wałkiem na pył. Wymieszać z mąką, solą i papryką. Taką mieszanką zasypać makaron i porządnie wymieszać (przyda się miska z przykrywką – wystarczy kilka razy potrząsnąć i każdy makaron oblepi się mieszanką mąki i przypraw).
Na patelni rozgrzać olej. Makaron smażyć partiami, aż do uzyskania lekko rumianego koloru. Odsączyć na ręczniku papierowym. Posypać ulubionymi przyprawami (u mnie tylko sól, pieprz, wędzona papryka i chilli).
Serwować po 5-10 minutach od smażenia – gdy wystygnie, robi się naprawdę chrupiący.
Smacznego!
Właśnie wypróbowałam przepis i rewelacja, świetny pomysł na przekąskę ☺️
Cieszę się, że smakowało 🙂 Pozdrawiam!
Dzieci są najlepszym testerem, a mój syn się zakochał w tych chrupkach. Dziękujemy
To prawda 🙂 Bardzo się cieszę! Pozdrawiam serdecznie.