Mocno aromatyczny, rozgrzewający i lekko słodki za sprawą rodzynek i dyni. Uwielbiam ten tagine. To mój jesienny hit dla gości, którzy „chcą zjeść coś z tego garnka”.
Danie to nie wymaga wielu składników, brak w nim także typowych, marokańskich przypraw jak ras el hanout czy mrouzia, więc każdy z Was może je przygotować bez problemów. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie każdy z Was posiada w swoich przyprawowych zbiorach kwiat muszkatołowy, dlatego od razu zaznaczam, że spora szczypta gałki też daje radę!
Oczywiście jeśli nie macie tajine, przyda się głębsza patelnia lub po prostu szeroki rondel. Najważniejsze to wolne gotowanie.
Dynia, ciecierzyca i rodzynki to wyjątkowo smaczne połączenie, choć niektórych z Was pewnie dziwi i być może odstrasza (a niepotrzebnie!). Do tego soczyste mięso z kurczaka i gęsty, lekko słodkawy i wyrazisty sos… Pycha!
Korzystając z okazji, zapraszam po inne przepisy z wykorzystaniem dyni tutaj – w końcu sezon trwa!
Składniki:
1 kg mięsa z kurczaka (u mnie bez skóry)
400 g dyni
2 duże cebule
5 łyżek oliwy
1 duża puszka ciecierzycy
1/2 szklanki rodzynek (namoczonych w wodzie)
200 ml wody
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka mielonego imbiru
3/4 łyżeczki kuminu
5 ziarenek kardamonu
3 goździki
1/2 łyżeczki papryki
1 kwiat muszkatołowy lub spora szczypta mielonej gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki soli
spora szczypta pieprzu
Tagine rozgrzać wraz oliwą. Dodać pokrojoną w grubszą kostkę cebulę. Po chwili, gdy zacznie się robić miękka dodać wszystkie przyprawy, około 1/4 wody oraz kawałki kurczaka. Dusić pod przykryciem około 10 minut, następnie dolać resztę wody, zmniejszyć ogień i gotować pod przykryciem kolejne 40 minut. Gdy sos będzie już zredukowany do połowy, dodać ciecierzycę, pokrojoną dynię i odcedzone rodzynki. Ponownie przykryć i gotować ostatnie 25-30 minut. Mięso ma być idealnie miękkie, a dynia powinna rozpływać się w ustach.
Podawać tradycyjnie z pieczywem lub ulubioną kaszą lubą ryżem.
Smacznego!
Robiłam! Co prawda w zwykłym garze, ale i tak było MEGA PYSZNE! dziekuję Sylwuś!
Proszę bardzo! Cieszę się, że smakowało! 🙂
Mega smaczne 😉 🙂
Ale bym zjadł co pięknego 😉
I smacznego… 😉 Dziękuję!