Jeśli lubicie faworki, to pokochacie te ciasteczka. Bardzo kruche, nie nasiąkają tłuszczem podczas smażenia. Nie są bardzo słodkie, no chyba, że „przesypiecie” je cukrem pudrem ;).
Kształtem przypominają żeberka – będą więc idealne na halloween. No i nie są aż tak straszne w wyglądzie jak np. paluchy wiedźmy ;). Polecam.
Składniki:
145 g miękkiego masła
380 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1 jajko
6 łyżek wody z kwiatu pomarańczy (można dodać kilka kropel olejku i zimną wodę)
1 łyżeczka octu
tłuszcz do smażenia
Przesiać mąkę z proszkiem. Dodać masło i lekko rozetrzeć między palcami. Następnie wbić jajko i dodać resztę składników. Wyrobić na gładkie, zwarte ciasto, owinąć folią i odstawić do lodówki na 30 minut.
Po tym czasie cienko rozwałkować i wykroić różnej wielkości prostokąty. W środku każdego prostokąta zrobić kilka pionowych nacięć (uważając, by nie przeciąć do końca) i przy pomocy patyczka do szaszłyków, przewlec co drugi pasek jak na zdjęciu:
Lekko rozchylić paseczki i łapiąc za jeden z dłuższych boków należy obrócić ciasto w taki sposób, aby rozchylone „żebra” rozeszły się na boki.
Tak przygotowane ciasteczka smażymy na głębokim tłuszczu do zrumienienia. Jak lekko przestygną sypiemy cukrem pudrem.
Smacznego!
O rany, jakie to dobre…
Bardzo się cieszę, że posmakowały 🙂
Świetne i proste zarazem. Upiekłam, wszystkim smakowały i pięknie wyglądały.
Bardzo się cieszę! Pozdrawiam!
ojej – przepis mega! z pewnością skorzystam ^_^
Bardzo się cieszę 🙂 Pozdrawiam!
Mwhahaaha ;)))Halloweenowy śmiech :))) musi być ;)))
Jako że mój piekarniczek właśnie poszedł na śmietnik :(((… Więc zaatakuje swoją mamę mwhahaaha;))))
Happy Halloween dla wszystkich :)))
Ojej… za dużo na niego narzekałaś (że za mały itp) to się wkurzył 😛 Ja nie obchodzę Halloween, ale dziękuję 🙂