Kolorowo nie jest, ale smaku tu nie brakuje! Uwielbiam topinambur, zwłaszcza w połączeniu z pasternakiem. Wpakowałam więc wszystko do tajine, dodałam trochę przypraw i powstał pyszny obiad.
Topinambur pierwszy raz jadałam właśnie w Maroku i chyba dlatego mam do niego taki sentyment… Lubię na surowo, w sałatkach, w gulaszu i właśnie w tadżin.
Jeśli Wasze bulwy pochodzą z wiadomego źródła, to nie obierajcie ich. Wystarczy je tylko wyszorować. Jeśli jednak będzie je obierać, to pamiętajcie o tym, że ciemnieje on w oczach… Dlatego warto go tuż po obraniu wrzucić do miski z zimną wodą i sokiem z cytryny.
Na koniec, jak zwykle, przypominam o tym, że nawet jeśli nie macie w domu tajine, to możecie to danie przygotować w głębokiej patelni. Najważniejsze wolne gotowanie!
Składniki dla 4 osob:
4 udźce z kurczaka
2 duże cebule
350 g topinamburu
2 średniej wielkości korzenie pasternaku
4 łyżki oliwy
300 ml wody
1 łyżeczka mielonej kolendry
1 łyżeczka ras el hanout
1 łyżeczka kurkumy
3/4 łyżeczki soli
3/4 łyżeczki imbiru
szczypta pieprzu
posiekana pietruszka lub kolendra do posypania
Oliwę rozgrzać w tajine, dodać pokrojoną w kostkę cebulę i 3 łyżki wody. Gdy cebula zacznie się robić miękka, dodać wszystkie przyprawy i kawałki kurczaka. Przykryć garnek i gotować na bardzo wolnym ogniu około 20 minut (w międzyczasie obrócić mięso 2 razy). Następnie dodać obrane i pokrojone na mniejsze kawałki warzywa oraz resztę wody. Przykryć tagine i gotować przez około 30-40 minut, do miękkości warzyw. Gotowe tażin posypać pietruszką lub kolendrą. Podawać tradycyjnie z pieczywem lub z innymi, ulubionymi dodatkami.
Smacznego!