Babka kokosowa z malinami

Ta babka powstała jakiś czas temu zupełnie przypadkiem. Zostało mi pół puszki mleka kokosowego i chciałam je do czegoś wykorzystać. Padło na coś słodkiego. Najpierw przyszły mi do głowy muffiny, ale szybko zmieniłam zdanie i wyciągnęłam z szafki formę do babki.
Uwielbiam… Mogę piec babki choćby po to, by na nie patrzeć… O mojej miłości do babek już Wam pisałam przy okazji tego przepisu (swoją drogą, jeśli jeszcze nie piekliście tej czekoladowo-różanej, radzę Wam to szybko zmienić ;)).
Ta, będzie idealna nie tylko dla fanów kokosa, ale również i dla tych, którzy lubią wilgotne ciasta. Jest bardzo łatwa w przygotowaniu, mocno kokosowa i pyszna! Maliny stanowią w niej tylko dodatek, więc jeśli ich nie macie, możecie je całkowicie pominąć lub zastąpić innymi owocami, jak borówki czy wiśnie.
Polecam Wam bardzo!
[Wszystkie przepisy na babki, które do tej pory ukazały się na blogu, znajdziecie tutaj]

Składniki:
5 jajek
200 -220 g cukru (dla mnie 200 g jest wystarczająco, jednak jeśli wolicie słodsze wypieki, radze dodać nieco więcej)
160 ml oleju
200 ml mleka kokosowego
360 g mąki pszennej
130 g wiórków kokosowych
2 łyżeczki proszku do pieczenia
200 g  malin
tłuszcz do wysmarowania formy

Piekarnik nagrzać do 180 stopni, funkcja góra-dół.
Jaja ubić wraz z cukrem na puszystą, białą masę. Zmniejszyć obroty miksera do minimum, wlać kolejno olej oraz mleko kokosowe. Następnie dodać partiami przesianą wraz z proszkiem mąkę oraz kokos. Miksować tylko do połączenia się składników.
Do wysmarowanej tłuszczem foremki wlać 1/2 ciasta, poukładać połowę malin (delikatnie wgnieść je w ciasto palcem). Wylać resztę ciasta i dodać pozostałe maliny.
Piec około 50 minut lub do suchego patyczka.
Babkę można polać dodatkowo lukrem lub oprószyć cukrem pudrem.

Smacznego!