Pierogi z marokańską keftą

Jak pierogi, to tylko z polskim nadzieniem, a jak kefta to tylko tradycyjnie po marokańsku. Nic bardziej mylnego! Połączenie moich dwóch miłości – czyli pierogów i marokańskiej kefty w końcu doczekało się publikacji na blogu. I od razu napiszę to, co zwykle piszę na koniec wstępu – warto! Koniecznie spróbujcie, bo są pycha! Te pierogi są na naszej liście top ;).
Przepisem na ciasto na pewno nie zaskoczę, bo zapewne połowa z Was robi je dokładnie tak samo (druga połowa robi z dodatkiem jajka ;)), ale z nadzieniem niektórych z Was już na pewno. No więc co się w nim znajduje? Tradycyjnie – oprócz mięsa, dużo zieleniny (świeża mięta, kolendra, pietruszka), cebula, kumin, papryka, sól i pieprz. Bardzo ważną kwestią jest idealne wysmażenie mięsa – nie można go wysuszyć, bo z nadzienia będzie wiór. Jak już doskonale wiecie, w marokańskiej kefcie brak jest „zlepiacza” w postaci jajka, więc musicie wiedzieć, że nadzienie będzie się mimo wszystko lekko sypać. Jeśli Wam to bardzo przeszkadza, możecie dodać do niego trochę koncentratu pomidorowego lub sosu, który Wam podlinkuję poniżej. Dodam jeszcze, że ten sos jest moim absolutnym hitem i zawsze pojawia się obok tych pierogów. Jeśli lubicie harissę, dymny aromat z opalanej papryki, zupełnie jak w marokańskiej taktouce (przepis tutaj), to na pewno Wam posmakuje.
Na koniec dodam tylko to, że pierogi smakują zarówno gotowane, jak i odsmażane na patelni. Koniecznie spróbujcie!
[Na blogu jest już jeden przepis z połączeniem kuchni polskiej i marokańskiej. Mowa tutaj o kaczce z jabłkami. Danie zdecydowanie nie należy do tych fotogenicznych, ale smakuje świetnie! Polecam bardzo!]

Pierogi z marokańską keftą – przepis:

Składniki na około 60-70 sztuk, z zależności od wielkości: 
Ciasto:
500 g mąki pszennej
1 kopiasta łyżeczka soli
5 łyżek oleju
około 230 ml gorącej wody

Nadzienie:
900 g mięsa mielonego wołowego (polecam kupić w kawałku i zmielić samodzielnie)
2 średniej wielkości cebule
4 łyżki oliwy
3-4 gałązki świeżej mięty
4 łyżki drobno posiekanej kolendry
4 łyżki drobno posiekanej pietruszki
2 łyżeczki papryki (u mnie ostra)
3 łyżeczki kuminu
1/2 łyżeczki pieprzu
* opcjonalnie 2 łyżki koncentratu pomidorowego lub tego sosu do „zlepienia” nadzienia

Przygotować ciasto. Do przesianej mąki wsypać sól, dolać olej i stopniowo dolewać gorącą wodę. Wyrobić na gładkie, dość miękkie i elastyczne ciasto. Zawinąć w folię i odstawić do odpoczynku.
W międzyczasie przygotować keftę. W misce połączyć mięso, wszystkie przyprawy, zieleninę oraz startą na tarce cebulę. Na patelni rozgrzać oliwę. Dodać keftę i smażyć przez kilka minut od czasu do czasu mieszając. Ważne, by nie wysuszyć mięsa na patelni.
Ciasto podzielić na 2 części. Jedną zostawić owiniętą folią, drugą zaś cienko rozwałkować. Wykrawać kółka o średnicy około 7-8 cm. Na środek każdego krążka położyć porcję nadzienia i zlepić. Czynności powtórzyć z pozostałym ciastem.
Pierogi gotować w osolonej wodzie, około 3 minuty od wypłynięcia.
Podawać z podsmażoną cebulą lub sosem pomidorowo-paprykowym z tego przepisu – klik. Świetnie smakują również podsmażone na złoty kolor.

Smacznego!