Klasyk. Szybka, łatwa i bardzo smaczna sałatka. Pyszna zarówno na ciepło, podana jako przystawka do tajine lub innej potrawy, albo na zimno – jako warzywna pasta do chleba.
Sekretem tej sałatki jest grillowana papryka. Najlepiej jak się ją porządnie … spali, wówczas osiąga największy aromat.
Skuście się na lekką odmianę, bo taka przystawka do (każdego, niekoniecznie marokańskiego) obiadu to naprawdę fajna, prosta i smaczna sprawa. Polecam :).
Składniki na 3 niewielkie porcje:
5 średniej wielkości zielonych papryk (szpiczastych)
1 szpiczasta, czerwona papryka
3 obrane ze skórki pomidory
2 ząbki czosnku
5 łyżek oliwy
szczypta pieprzu
1/2 łyżeczki soli
1 łyżka kuminu
1 łyżeczka papryki (u mnie ostra)
Wymytą i osuszoną paprykę „spalić” na patelni grillowej lub po prostu na palnikach kuchenki. Ma ona wyglądać mniej więcej tak:
Następnie, jeszcze ciepłą, przełożyć do foliowego woreczka, szczelnie zamknąć i pozostawić na 5 minut. Po tym czasie paprykę obrać ze spalonej skórki, oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w grubszą kostkę.
Na patelni rozgrzać oliwę. Dodać obrane i pokrojone w kosteczkę pomidory. Gdy już zmiękną i odparuje z nich woda, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Po chwili wsypać wszystkie przyprawy i dodać paprykę. Posmażyć jeszcze 2-3 minuty, ewentualnie doprawić do smaku solą i pierzem.
Smacznego!