Nie wiem jak Wam, ale mnie to ciasto bardziej kojarzy się ze ślimakiem niż z … wężem. Mhancha (czyt. mhansza) w dialekcie marokańskim oznacza właśnie węża. Ale nie nazwa jest tutaj najważniejsza, tylko smak, a w tym przypadku nie ma się do czego doczepić.
Marokańska mhancha z migdałami to dość popularne ciacho nie tylko w okresie Ramadanu. Choć wersje są różne, najczęściej spotkać można właśnie tę ze mielonymi migdałami, cukrem pudrem, cynamonem i wodą z kwiatu pomarańczy. Całość owinięta jest w niewielką ilość ciasta filo, zwinięta w ślimaka i upieczona do rumianego koloru.
Z reguły formowana w jeden, duży placek, który po upieczeniu oblewany jest miodem, smarowany konfiturą z moreli lub po prostu oprószony cukrem pudrem.
Do tego przepisu można użyć warki, czyli ciasta filo z patelni (klik) lub tradycyjnego, zagniatanego (oczywiście można też użyć kupnego ciasta, ale polecam bardzo zrobić je samodzielnie). Ja sama zawsze robię mhanchę z zagniatanego ciasta, bo łatwiej i przede wszystkim ładniej się zwija w rulon (który jest dość długi), jednak wybór pozostawiam Wam.
Zagniatane ciasto jest bardzo proste w przygotowaniu – wystarczy mąka, woda, sól oraz letnia woda. Wyrobicie je idealnie bez pomocy robota. Następnie zawinięte w folię musi trochę odpocząć. W tym czasie zmięknie, zrobi się bardzo elastyczne i da się pięknie rozciągnąć. Tak… rozciągnąć, bo pamiętajcie o tym, że idealne filo to takie, które było rozciągane rękami, a nie wałkowane. Ma być na tyle cienkie, żebyście mogli przeczytać przez niego gazetę. Zerknijcie tutaj na krótki filmik, w którym pokazuje, jak rozciągać ciasto. Choć początki mogą być trudne, warto opanować tę technikę, by potem zaskakiwać gości różnymi wariacjami z ciastem filo w roli głównej.
Składniki na 2 ślimaki o średnicy 20 cm:
Ciasto:
250 g mąki pszennej
3 łyżki oleju
szczypta soli
100-110 ml letniej wody
Nadzienie:
550 g migdałów ze skórką
80 – 100 g cukru pudru
1 kopiasta łyżeczka cynamonu
około 110 ml wody z kwiatu pomarańczy
olej do uprażenia migdałów
4 łyżki masła klarowanego do posmarowania ciasta
maizena (skrobia kukurydziana do podsypywania)
Mąkę przesiać na blat, dodać sól i wymieszać. Następnie dolewać stopniowo letnią wodę i zagniatać ciasto. Dobrze wyrobione ciasto powinno być zwarte i gładkie. Przykryć folią spożywczą i odstawić do odpoczynku na czas przygotowania migdałów.
Migdały zalać wrzątkiem na 3-5 minut. Odcedzić, ściągnąć skórki i porządnie osuszyć. Na głębszej patelni rozgrzać niewielką ilość oleju. Wrzucać migdały partiami i prażyć do złocistego koloru. Przekładać na tacę wyłożoną ręcznikiem papierowym w celu pozbycia się nadmiaru tłuszczu.
Przestudzone migdały zmiksować w malakserze (najlepiej połowę na pył, połowę na drobno). Odłożyć na bok 2-3 łyżki, a do reszty wsypać przesiany cukier puder i cynamon. Skosztować i ewentualnie dosypać cukru. Wlewać stopniowo wodę z kwiatu pomarańczy i ugniatać. Konsystencja ma być zwarta, a ściśnięta w dłoni kulka z farszu nie powinna się rozlatywać.
Ciasto podzielić na 2 równe części. Jedną z nich przykryć folią, by nie wyschła. Blat lekko podsypać maizeną. Drugi kawałek ciasta rozwałkować na cienki prostokąt. Następnie wsunąć pod ciasto obie dłonie i rozciągać ciasto na boki, uważając, by go nie rozerwać. Ostatecznie prostokąt ma mieć wymiary około 65 cm x 30 cm.
Rozciągnięte ciasto położyć na blacie i posmarować roztopionym masłem. Wzdłuż dłuższego boku ułożyć równo wałeczek z nadzienia. Zwinąć w rulon, posmarować masłem i zwinąć w ślimaka. Położyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Posmarować z wierzchu masłem i posypać połową odłożonych migdałów. Z drugim kawałkiem ciasta postąpić dokładnie tak samo.
Piec w 190 stopniach, na środkowej półce do zrumienienia (około 30 minut). Przestudzone posypać pudrem.
Smacznego!