Dawno nie było muffinek… A biorąc pod uwagę fakt, że jestem ostatnio nieco zabiegana, to uznałam je za idealną propozycję nowego przepisu na blogu. Szanowni Państwo, oto i one – muffiny czekoladowo-kokosowe!
Chyba każdemu z nas przydaje się przepis na muffiny, które zawsze wychodzą. Są wilgotne i mocno wyrośnięte. Taki przepis, który nigdy nie zawodzi. I ten przepis taki właśnie jest!
Zapewne niektórzy z Was znają moje wilgotne muffiny czekoladowe, które są jednym z najpopularniejszych z nie marokańskich a „miszmaszowych” przepisów (klik). To właśnie na jego bazie stworzyłam wersję z kokosem.
Z proporcjami mnie trochę poniosło, bo wychodzi ich aż 19 sztuk, ale co tam… Zje się ;). Koniecznie spróbujcie, bo są bardzo, ale to bardzo smaczne!
Składniki na 19 sztuk:
2 szklanki mąki pszennej
2 kopiaste łyżki gorzkiego kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 szklanki cukru
1 szklanka wiórków kokosowych
100 g posiekanej gorzkiej czekolady (lub deserowej)
2 jaja
3/4 szklanki oleju
1 3/4 szklanki mleka
dodatkowo:
50 g czekolady
płatki lub wiórki kokosowe do posypania
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni, funkcja góra-dół.
Przygotować dwie miski. Do jednej wbić jaja, dodać olej i mleko – wymieszać.
Do drugiej miski przesiać mąkę z proszkiem i kakao, dodać kokos, cukier i posiekaną czekoladę. Wymieszać. Następnie mokre składniki wlać do suchych i delikatnie wszystko wymieszać (krótko, tylko do połączenia składników).
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Napełniać ciastem prawie do końca papilotek. Piec około 20 minut.
Wystudzone polać roztopioną czekoladą i posypać płatkami kokosowymi.
Smacznego!
Upieklam muffinki czekoladowo kokosowe z pani przepisu. W smaku przepyszne tylko dlaczego mi nie urosly poza foremkę? Są płaskie. Pozdrawiam Gosia
Być może były zbyt długo mieszane. Pozdrawiam!