Bardzo żałuję, że w naszej rodzimej kuchni bakłażany nie są zbyt popularne. To naprawdę smaczne warzywo, które na szczęście zostało docenione m.in. przez Marokańczyków (przy okazji zerknijcie tutaj, jeśli chcecie poznać przepis na przepyszną pastę z bakłażanów i pomidorów).
Dzisiejszy przepis jest tak banalny, że każdy sobie z nim poradzi. To doskonała przystawka do obiadu, do dań z grilla lub nawet jako osobne danie, jeśli ktoś bardzo lubi bakłażana.
Co do marynaty, to dobrze już Wam znana chermoula, tylko bez posiekanego pomidora. Polecam bardzo!
Składniki na 2 spore bakłażany:
Marynata:
2 ząbki czosnku
2 kopiaste łyżki posiekanej pietruszki
1 łyżka posiekanej kolendry
1 łyżeczka imbiru
2 płaskie łyżeczki soli
1 łyżeczka tymianku
1/2 łyżeczki papryki (u mnie ostra)
1 płaska łyżeczka kurkumy
1 kopiasta łyżeczka kuminu
75 ml oliwy
2 duże bakłażany
Przygotować marynatę. Do miseczki wlać oliwę, dodać wszystkie przyprawy, zieleninę i przeciśnięty przez praskę czosnek. Wymieszać i odstawić na pół godziny.
Piekarnik nagrzać do 190 stopni, funkcja góra-dół.
Bakłażany wymyć i dobrze osuszyć. Ponacinać w niezbyt grube plastry, uważając by nie dociąć do końca. Natrzeć dokładnie każdy plaster marynatą. Resztę marynaty rozprowadzić na dnie blaszki. Ułożyć bakłażany w taki sposób, aby leżały lekko rozchylone.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec do miękkości, około 35 minut (wszystko zależy od wielkości warzyw).
Podawać ciepłe, np. w towarzystwie grillowanej kefty (przepis tutaj). *
Smacznego!
* Przykładowa propozycja podania: