Smażony atayef (qatayef) z orzechami

To już druga wersja tego bliskowschodniego deseru. Atayef (znany też pod nazwą katayef lub qatayef) to małe, nadziewane naleśniki, które bardzo przypominają marokańskie baghrir (klik po przepis). Przepis jest bardzo podobny, tylko w naleśnikach na atayef jest więcej cukru.
Jakiś czas temu pokazałam Wam wersję z kremem ashta (przepis tutaj), a dzisiaj zaprezentuję smażony atayef z orzechami. Obie wersje są pyszne, jednak ta dzisiejsza jest zdecydowanie cięższa – w końcu smażenie robi swoje. To jeden z tych przysmaków, który jest bardzo popularny w Ramadanie.
Nadzienie to orzechy włoskie i cynamon. Niektórzy dodatkowo je dosładzają miodem lub cukrem. Ja tego nie robię z dwóch powodów. Pierwszy z nich to taki, że do orzechów często dodaję posiekane figi i daktyle, które są wystarczająco słodkie. A drugi powód to taki, że polanie usmażonych „pierogów” syropem ater lub miodem zdecydowanie wystarcza.
No właśnie… ale co z tym syropem? W oryginale, tuż po usmażeniu, atayef powinien wylądować w misce z syropem cukrowym z dodatkiem wody różanej lub z kwiatu pomarańczy. Dla mnie osobiście to już przesada, dlatego tego nie robię. Gotuję syrop, owszem, ale tuż po usmażeniu i odsączeniu nadmiaru oleju na ręczniku papierowym, delikatnie rozprowadzam ater przy pomocy pędzelka. Jeśli komuś mało, to na stole zawsze stawiam miseczkę z syropem i drugą z miodem,  by w razie potrzeby każdy mógł dosłodzić wedle upodobań.
Tyle tytułem wstępu, teraz zapraszam na przepis!


Składniki na około 25 sztuk:

Naleśniki:
200 g drobnej semoliny
200 g mąki pszennej
1,5 łyżeczki suchych drożdży
1 łyżeczka proszku do pieczenia
700 ml letniej wody lub mleka

Nadzienie:
300 g posiekanych orzechów włoskich (można część zastąpić pokrojonymi daktylami i figami)
1/2 łyżeczki cynamonu
ewentualnie cukier lub miód do smaku

syrop ater:
1,5 szklanki cukru
2 szklanki wody
3 łyżki wody różanej
2 łyżki soku z cytryny

Wszystkie składniki na naleśniki umieścić w misce i dobrze wymieszać rózgą kuchenną. W cieście nie może być grudek. Przykryć ściereczką i odstawić do odpoczynku na 25-30 minut.
W międzyczasie ugotować syrop. Do rondelka wsypać cukier, dodać wodę, wodę różaną oraz sok z cytryny. Gotować na niewielkim ogniu około 15-20 minut, aż syrop lekko zgęstnieje.
Rozgrzać patelnię. Wylewać niewielką ilość ciasta i smażyć naleśniki (bez dodatku tłuszczu) tylko z jednej strony. W trakcie smażenia będą pękać pęcherzyki powietrza i utworzą się charakterystyczne dziurki. Usmażone naleśniki przekładać na ściereczkę i przykryć by nie obeschły.

Posiekane orzechy wymieszać z cynamonem.
Nadziewać naleśniki i zlepiać jak pierogi (najlepiej zlepiać tuż po tym, jak ostygną). Smażyć na rozgrzanym tłuszczu do lekkiego zrumienienia. Tuż po usmażeniu zatopić na kilka sekund w syropie lub odsączyć na ręczniku papierowym i delikatnie rozprowadzić syrop pędzelkiem.
Podawać udekorowane pistacjami lub orzechami.

Smacznego!

Otagowano , , , , , , , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *