Jedno z popularniejszych i szybszych tagine, jakie jada się w Maroku. Wystarczy godzina gotowania i mamy obiad. Bardzo podobny do popularnej shakshuki, tylko z kuleczkami mięsnymi. Oczywiście możecie to danie przygotować na patelni lub w dość płytkim garnku z grubym dnem.
Starajcie się wybierać dość mięsiste pomidory (np. malinówka, lima), sos będzie dużo lepszy. I jeszcze jedna rada odnośnie mięsa – jeśli wybierzecie baraninę, polecam uformowane już kulki lekko obsmażyć. Baranina jest dość tłusta i może to być zbyt odczuwalne w sosie.
Jeśli planujecie zakup tagine, zapraszam Was TUTAJ – starałam się wyjaśnić wszystko, co ważne :).
Składniki:
400 g mięsa mielonego (u mnie baranina)
2 łyżki posiekanej pietruszki
1 łyżeczka papryki
1/2 łyżeczki imbiru
szczypta pieprzu
1/3 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki kuminu
Sos:
4 łyżki oliwy
1 średnia cebula
2 duże pomidory
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka tymianku
1 łyżeczka papryki
1 łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki kurkumy
szczypta pieprzu
sól do smaku
Dodatkowo:
3 jajka
Przygotować kulki mięsne. Mielone wymieszać z przyprawami i pietruszką, uformować niewielkie kuleczki. Odstawić do lodówki na godzinę.
Tagine rozgrzać z oliwą. Dodać drobno pokrojoną cebulę i przeciśnięty przez praskę czosnek. Podsmażyć do miękkości.
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki. Pokroić na bardzo drobne kawałki. Dodać do uprzednio podsmażonej cebuli z czosnkiem. Dosypać przyprawy, wymieszać i gotować na wolnym ogniu około 5 minut.
Po tym czasie dodać kuleczki mięsne (jak wspomniałam wyżej – jeśli zdecydowaliście się na baraninę, wcześniej je podsmażcie, lepiej pozbyć się nadwyżek tłuszczu). Przykryć i gotować około 30 – 40 minut (w zależności od wielkości kulek).
Gdy mięso już jest miękkie a sos wyraźnie zredukowany, zrobić lekkie wgłębienia i wbić jajka. Ponownie przykryć i gotować do ścięcia białka.
Podawać posypane pietruszką z chlebkiem (na przykład TAKIM).
Smacznego!
