Bakoula w dialekcie marokańskim (darija) oznacza ślaz (malwę dziką). Nie bez powodu więc sałatka ta nosi taką nazwę, gdyż najpopularniejsza jej wersja przygotowywana jest własnie z liści malwy. Są one dostępne w niemalże każdym warzywniaku (choćby tym mobilnym, na wozie) lub na souku. Niestety, u nas dość ciężko zdobyć liście malwy, dlatego z pomocą przychodzi szpinak. I nie, nie jest to tak, że chcąc „zeuropeizować” ten marokański przysmak, należy użyć szpinaku. W Maroku ta wersja jest również popularna i co ciekawe, nazywają ją dokładnie tak samo, dodając tylko informację, że jest ze szpinaku.
Co znajduje się w tej sałatce oprócz szpinaku? Chermoula (więcej o tej marynacie przeczytacie tutaj) i kiszone cytryny, czasem (w zależności od regionu) odrobina koncentratu pomidorowego. Ale nie tylko składniki mogą się różnić, bowiem sposób przyrządzenia również. Niektórzy liście (czy to szpinaku czy malwy) gotują na parze i dopiero potem łączą z chermoulą. Inni zaś wszystko przygotowują w rondlu lub na patelni.
Bakoulę jada się na ciepło lub zimno, w obydwu przypadkach smakuje równie dobrze. Stanowi świetną przystawkę do tagine lub do grillowanych dań, w tym kefty. Ja lubię ją również w wersji z chrupiącą bagietką i ugotowanym na twardo jajkiem. Niebawem poznacie również inne przepisy, do których wykorzystuję tę marokańską sałatkę.
Polecam bardzo, nie tylko wielbicielom szpinaku! Jeśli interesują Was inne marokańskie przepisy na sałatki, to zapraszam tutaj, znajdziecie tam między innymi sałatkę z marchewki na słodko… Pycha!
Składniki:
500 g świeżego szpinaku
50 ml oliwy
5 ząbków czosnku
4 łyżki drobno posiekanej pietruszki
4 łyżki drobno posiekanej kolendry
1/2 kiszonej cytryny (przypominam, że można je zrobić samemu 😉 przepis tutaj)
szczypta pieprzu
1 łyżeczka papryki
1 łyżeczka kuminu
sól do smaku (polecam solić do smaku na sam koniec, bowiem cytryna jest dość słona)
oliwki
Na patelni rozgrzać oliwę. Szpinak wymyć, osuszyć i pokroić (niezbyt drobno). Dodać drobno posiekany czosnek i chwilę poddusić. Kolejno dodać wszystkie przyprawy, zieleninę oraz pokrojony miąższ z kiszonej cytryny (skórkę pozostawić do dekoracji). Wymieszać, zmniejszyć ogień i dusić pod przykryciem około 5 minut, od czasu do czasu mieszając. Następnie zdjąć pokrywkę i odparować do pożądanej konsystencji (najlepiej smakuje gdy nie jest zbyt wodnista, ale i niewysuszona).
Bakoulę przełożyć na talerz, udekorować pozostałą skórką z kiszonej cytryny i oliwkami.
Smacznego!
