Rfiss tounsi – ciasteczka z daktylami bez pieczenia

Pochodzienie rfiss tounsi to kwestia sporna. Z nazwy wynika, że są tunezyjskie, jednak Algierczycy bronią ich zacięcie jako swoją własność. Nie będę tutaj rozstrzygać kto ma rację, jednak wiem, że te ciasteczka są też w Maroku. Tam, choć nie są zbytnio popularne, nazywane są maakra. Jest to kolejny słodki przysmak, … czytaj dalej

Marokańska harcha z daktylami (bradj)

Marokańska harcha z daktylami lub algierski bradj – jak zwał, tak zwał, ale jedno jest pewne: musicie spróbować! Jeśli dobrze pamiętacie, to na blogu są już dwa przepisy na harchę – klasyczną (klik) oraz z bakaliami (klik). Trzecia, dzisiejsza wersja, jest moim zdecydowanym faworytem. Wszystko to za sprawą nadzienia daktylowego, … czytaj dalej

Maamoul – arabskie ciasteczka z daktylami

Do tych ciastek mam szczególny sentyment… Był to pierwszy przysmak z arabskiej kuchni, który własnoręcznie zrobiłam. Choć tamten przepis różnił się od tego, który Wam prezentuję, wciąż pamiętam ich smak… Nie były idealne – na samej mące, bez dodatku semoliny, w dodatku za długo pieczone z lekko wysuszonym nadzieniem. Ale … czytaj dalej