Marokańska mhancha z migdałami

Nie wiem jak Wam, ale mnie to ciasto bardziej kojarzy się ze ślimakiem niż z … wężem. Mhancha (czyt. mhansza) w dialekcie marokańskim oznacza właśnie węża. Ale nie nazwa jest tutaj najważniejsza, tylko smak, a w tym przypadku nie ma się do czego doczepić. Marokańska mhancha z migdałami to dość … czytaj dalej

Orkiszowe mini galette z rabarbarem i truskawkami

Orkiszowe mini galette z rabarbarem i truskawkami to coś, co pojawia się u mnie kilka razy w sezonie. Zawsze robię je z połączenia „pięćsetki” z mąką pełnoziarnistą. Wychodzą idealne! O tym jak kocham rabarbar pisałam już kilka razy… Mogę go jeść codziennie, pod różnymi postaciami i mi się nie znudzi. … czytaj dalej

Maamoul – arabskie ciasteczka z daktylami

Do tych ciastek mam szczególny sentyment… Był to pierwszy przysmak z arabskiej kuchni, który własnoręcznie zrobiłam. Choć tamten przepis różnił się od tego, który Wam prezentuję, wciąż pamiętam ich smak… Nie były idealne – na samej mące, bez dodatku semoliny, w dodatku za długo pieczone z lekko wysuszonym nadzieniem. Ale … czytaj dalej

Atayef (qatayef, katayef) – arabski deser z kremem ashta

Atayef, qatayef lub katayef – te wszystkie trzy nazwy oznaczają jedno – istną rozkosz dla podniebienia. Ten arabski deser to nic innego, jak mini naleśniki nadziewane mlecznym kremem, posypane pistacjami lub migdałami. Ale po kolei… Atayef najpopularniejszy jest na Bliskim Wschodzie. Chyba każdy kraj ma swoją wersję, która różni się … czytaj dalej

Orzeszki w wielkanocnej odsłonie

Orzeszków nikomu przedstawiać nie trzeba. Szkoda jednak, że zostały na stałe wpisane w bożonarodzeniowe menu, a tymczasem mogą stanowić przepiękną ozdobę wielkanocnego stołu. Pozwólcie więc, że je zapowiem: Panie i Panowie, przed Wami orzeszki w wielkanocnej odsłonie! Tak, wiem  – barwniki to chemia… Jednak wychodzę z założenia, że jeśli zjem … czytaj dalej

Tamina – algierski deser z prażonej semoliny

Dzisiaj po algiersku, choć z lekkim twistem. Pamiętam, kiedy kilka lat temu siedziałam przed telewizorem w Maroku (i udawałam, że wszystko rozumiem ;)), pojawił się na ekranie sympatyczny, starszy pan, który robił to cudo. Na szczęście przepis nie był skomplikowany i udało mi się zanotować składniki, które po prostu rozpoznałam, … czytaj dalej

Bunuelos

Ciężko się im oprzeć… Są tak niesamowicie chrupiące, że polecam trzymać pod brodą talerzyk ;). Bunuelos to smażone krążki, znane niemalże w całej Ameryce Łacińskiej (choć mogą różnić się nazwami), najpopularniejsze w okresie Świąt Bożego Narodzenia i karnawału. Dość spore, z wyraźnymi bąblami, obtoczone w cukrze z cynamonem, polane syropem … czytaj dalej

Pudding ryżowy z kardamonem i pistacjami

Deser znany na całym świecie, choć wydaje mi się, że najpopularniejszy w krajach arabskich. Bardzo prosty w przygotowaniu, aromatyczny, pyszny… Pudding ryżowy z kardamonem i pistacjami to idealna przekąska na ciepło lub zimno. Wersji tego deseru jest cała masa. Można wybierać, przebierać, wybrzydzać. Ważną rolę odgrywa tutaj ryż, bowiem jeśli … czytaj dalej

Chebakia (mkharka) – marokańskie ciasteczka sezamowe

Marokański klasyk! Jedne z najpopularniejszych marokańskich ciasteczek już na blogu! Chebakia, zwana również mkharką, to sezamowe, smażone ciasteczka z dodatkiem migdałów. Jak większość tamtejszych słodkości, tuż po usmażeniu ląduje w miodzie, z którego pochodzi cała słodycz, gdyż w cieście nie ma grama cukru. Choć w Maroku jada się je cały … czytaj dalej

Cynamonowe cruffiny

Proszę Państwa, oto one: cynamonowe cruffiny we własnej osobie! Tak naprawdę ni to croissant, ni muffin. Ale jedno jest pewne – są przepyszne! Oczywiście nie jest to oryginalny przepis z San Francisco od Mr. Holmes Bakehouse, bo ten wpisał się na listę przepisów strzeżonych. Choć nie było mi dane spróbować tych … czytaj dalej